Czy jesteś Perfekcyjną Panią Domu?

Nie mam pewności, co oznacza bycie perfekcyjną panią domu, jednak dołożę wszelkich starań, aby pokazać, czym się zajmuje na co dzień. Przykład, którym chcę się posłużyć, jest prawdziwy i zapożyczony od rodziny, którą znam bardzo dobrze. Znalazłaś się kiedyś, w którejś z tych sytuacji? Wyglądają znajomo? Jako że pisze o tym facet, zachowaj czujność, kiedy przejdziemy razem przez typowy dzień perfekcyjnej pani domu.

Dobrze więc, zacznijmy.

Perfekcyjna Pani Domu (w skrócie PPD) budzi się godzinę przed swoim mężem i dzieckiem.

Cichutko zamyka drzwi sypialni, szybko idzie do łazienki i ubiera wygodny dres, który nosi tylko w domu. Nigdzie dziś nie wychodzi, więc czym tu się przejmować? Później zaczyna przygotowywać śniadanie dla męża; on uwielbia podpieczoną bagietkę z serem kozim i marmoladą. No i oczywiście kubek gorącej kawy z dwoma łyżeczkami cukru. PPD robi też śniadanie dla siebie, lecz zostawiając bagietkę mężowi na później, wybiera zwykłą bułkę. W końcu nie kosztuje to jej dużo a chce mu zrobić przyjemność.

Śniadanie zabiera do sypialni. Mężczyzna jej życia powoli otwiera oczy i z uśmiechem wita chrupiące bagietki. Och, maluch również się obudził i właśnie zabawnie kopie nogami w powietrzu. Rodzina wesoło spędza trochę czasu w łóżku, lecz nie trwa to długo – Perfekcyjna Pani Domu musi jeść szybko.

Mąż zerka na zegarek. Nadszedł czas, aby wziąć prysznic i przygotować się do pracy, dziecko natomiast potrzebuje opieki. Rolę opiekunki przejmuje teraz Perfekcyjna Pani Domu. Spędza nieco czasu ze swoim maluszkiem, bawiąc się, śpiewając lub po prostu przytulając. W międzyczasie strategicznie przygotowuje się do dzisiejszego dnia – rozkłada dziecięcą matę w salonie, kładzie na niej zabawki oraz upewnia się, że smoczek i pieluszka są w zasięgu ręki.

Gdy tata opuszcza łazienkę, PPD ma trochę czasu dla siebie. Niespodziewanie mąż decyduje się zostać w domu i pracować zdalnie.

Perfekcyjna Pani Domu wie, że praca jej męża wymaga szczególnego skupienia, więc wspólnie ustalają 2-godzinną ciszę.

Maluch został nakarmiony i przymierza się do porannej drzemki. Czasami nie jest to łatwe i PPD musi nosić, kołysać i śpiewać dziecku bardzo długo, nim wreszcie zaśnie. Gdy tylko spróbuje je odłożyć, zaczyna popłakiwać. PPD wie, że może to przeszkadzać mężowi, więc przytula niemowlę do piersi, aby znów pozwolić mu spokojnie zasnąć. Ostatecznie wcale nie odkłada malucha – te dwie godziny spokojnej pracy są dla męża na wagę złota. Na szczęście Perfekcyjna Pani Domu może usiąść wygodnie w fotelu i przytulając śpiące dziecko jedną ręką, drugą przeglądać Internet w telefonie.

Około godziny trzynastej, mąż na jakiś czas przerywa pracę i może zająć się maluchem, dzięki czemu PPD ma trochę czasu wolnego.

Tylko trochę, bo zaraz będzie musiała przygotować obiad.

Na szczęście jej teściowa świetnie gotuje, więc wystarczyło odebrać od niej jedzenie dzień wcześniej, a w drodze powrotnej zrobić zakupy w spożywczym, gdyż lodówka była już pusta. No ale wracając do lunchu – smaczna pomidorowa jest już gorąca, a danie główne, czyli pyszny kawałek cielęciny z gotowanymi ziemniakami będzie gotowy za kilka minut. Rodzice wkładają malucha do leżaczka i próbują razem zjeść. Ten plan niestety nie wychodzi, więc Perfekcyjna Pani Domu pozwala mężowi spokojnie skończyć posiłek, by jak najszybciej mógł wrócić do pracy. Dzidziuś jest zmęczony, lecz tym razem może go położyć w łóżeczku. PPD musi odgrzać swoje danie, albo po prostu zjeść zimne. Znów ma trochę czasu, aby poprzeglądać coś w telefonie, skorzystać z łazienki i rozprostować obolałe plecy.

Przerwa trwa zazwyczaj około pół godziny, nim maluch znów się obudzi. Wtedy PPD cierpliwie wyciąga go z łóżka i zmienia mu pieluszkę, co czasem zamienia się w sytuację awaryjną i musi wezwać pomoc w postaci męża. Ubranka dziecka potrzebują natychmiastowego prania, a nowy strój jest potrzebny na już. Gdy wszystko jest już gotowe, Perfekcyjna Pani Domu kładzie malucha na macie i towarzyszy mu w próbach złapania zabawki, włożenia jej do ust lub marudzeniu, bo maluch zaczyna ząbkować. A na to ostatnie PPD ma natychmiastową odpowiedź. Wyciąga książeczkę, pełną czarnobiałych ilustracji. To wystarczy, aby skupić uwagę niemowlęcia na kilka następnych chwil, nim zgłodnieje.

Około siedemnastej mąż wraca z pracy, zamyka laptopa i wreszcie jest gotów, aby spędzić więcej czasu ze swoim dzieckiem.

W tym czasie PPD wyciąga naczynia ze zmywarki, wynosi śmieci, ściąga pranie z suszarki, szybko sprząta pokoje i odkłada różne rzeczy na swoje miejsce.

Gdy nadchodzi czas kąpieli, Perfekcyjna Pani Domu przygotowuje łazienkę, przynosi przewijak, niezbędne akcesoria, ustawia plastikową wanienkę pod prysznicem i odkręca gorącą wodę, aby nieco ocieplić pomieszczenie. PPD dzieli obowiązek kąpania malucha wraz z mężem. Podczas gdy ona zazwyczaj trzyma i myje dziecko w wanience, mąż odpowiada za ubranie go po kąpieli.

Następnie mąż bierze niemowlę, aby ułożyć je do snu, a PPD zabiera się za przygotowanie kolacji. Tostowane bagietki dla męża są najbezpieczniejszą opcją, podczas gdy ona wybiera ulubioną kanapkę z szynką. Na koniec męczącego dnia, smakuje idealnie.


Dzień minął tak szybko, jak czytanie tego wpisu. Uważasz, że to co opisałem jest wystarczające, aby nazwać tę kobietę Perfekcyjną Panią Domu? Pozwól, że wyrażę swoją opinię: tak, to definitywnie wystarczające i sądzę, że i Ty doświadczyłaś bardzo podobnych dni. Może to się dzieje w twoim domu teraz a może działo się parę lat temu. Może przez miesiące lub nawet lata. Podobnie jak doświadcza tego moja żona, kiedy ja pracuję.

Dlatego składam pokłon każdej z Was. Jesteście moimi bohaterkami. A dlaczego jestem tak szczodry?

Bo wszystko co opisałem, robiłem sam przez najdłuższy miesiąc w moim życiu, czyli styczeń Roku Pańskiego 2017 – pierwszy miesiąc mojego urlopu tacierzyńskiego. Zdaję sobie sprawę, że nie kwalifikuje mnie to jeszcze do tytułu Perfekcyjnej Pani Domu, ale do Zdesperowanej już na pewno tak…

Tomasz Smaczny on EmailTomasz Smaczny on FacebookTomasz Smaczny on InstagramTomasz Smaczny on LinkedinTomasz Smaczny on Youtube
Tomasz Smaczny
Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić.
Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zobacz także:

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

Mija już rok, odkąd z Jarkiem Kanią z Ojcowskej Strony Mocy założyliśmy fejbukową grupę wspierających się ojców: Lepszy Tata -...
Read More
5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka.  (historia prawdziwa)

5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka. (historia prawdziwa)

11 czerwca 2019 roku w (Nie)Kochanym Przedszkolu w Krakowie Pani Dyrektor zasugerowała nam, abyśmy zmienili placówkę naszej niespełna trzyletniej córce,...
Read More
W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

Niedawno miałem przyjemność być gościem Jarka Kani w podcaście "Ojcowska Strona Mocy". Zostaliśmy ojcami w zupełnie różnym wieku: Jarek mając...
Read More
Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

"Im mniej, tym lepiej." to motto bardzo bliskie mojemu sercu. Dlatego kiedy na moim ulubionym portalu dla rodziców - Ładne...
Read More
O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

Nasza Tosia przez ponad pół swojego dwuipółrocznego życia miała przyjaciela – Kotka Psotka. Kotek Psotek był szary, mięciutki, miauczał po...
Read More