Pierwsze dziecko urodzone na Marsie

Człowiek, który jako pierwszy dokona czegoś niezwykłego, jest rozchwytywany przez media. Wiadomość o pierwszym dziecku urodzonym na Marsie bez wątpienia będzie gorącym newsem na całym świecie, stając się tematem numer jeden przez dłuższy czas i na stałe zapisując się w historii zarówno Ziemi, jak i Marsa.

Podczas gdy wciąż nie wiemy, kto okaże się tym dzieckiem i kto będzie jego rodzicem (chyba, że właśnie tworzysz misterny plan zostania pierwszą matką lub ojcem Marsjanina) film The Space Between Us porusza właśnie ten temat. Jest to opowieść o nastoletnim chłopaku, który jako pierwszy urodzony i wychowany na Marsie człowiek, postanawia powrócić na Ziemię, aby poznać swojego biologicznego ojca.

Ciekawą kwestią jest odpowiedź na pytanie o wygląd i psychikę prawdziwego dziecka urodzonego na Marsie. Bez zastanowienia zakładamy, że będzie takie jak człowiek na Ziemi. Nic bardziej mylnego. Jakiś czas temu amerykański magazyn The Wired opublikował krótki wywiad z dr Dorit Donoviel – naukowcem z Baylor’s National Space Biomedical Research Institute. W związku z tym, jeśli rozważasz wychowanie potomstwa na Marsie, poniżej znajdziesz kilka cennych porad opartych na nauce.

Nim postawisz stopę na Marsie, pozostań tylko przy bezpiecznym seksie.

W filmie bohaterka odkrywa, że jest w ciąży będąc w drodze na Marsa. Donoviel wyjaśnia, że brak grawitacji może okazać się ogromnym wyzwaniem dla płodu. Rozwój embrionu może przebiec zupełnie inaczej, niż byśmy tego oczekiwali. Jak mówi dr Donoviel: Grawitacja jest bardzo istotna w procesie różnicowania się cząsteczek embrionu i wykształcania jego charakterystycznych części.

Problem nie dotyczy jedynie statku kosmicznego – w końcu grawitacja na Marsie równa się zaledwie jednej trzeciej grawitacji Ziemi. Choć Donoviel pozostaje optymistką, jednak woli mówić o prawdopodobieństwie. Donoszenie ciąży na Marsie jest dużo bardziej prawdopodobne niż przy braku grawitacji lub na Księżycu. Dla porównania, grawitacja Księżyca równa jest jednej szóstej grawitacji ziemskiej.

W praktyce oznacza to konieczność bezpiecznego seksu od dziewięciu miesięcy przed wyprawą, a potem kolejne sześć do dwunastu miesięcy w drodze na Marsa. Swoją drogą… Czy wyobrażacie sobie seks przy kompletnym braku grawitacji na promie kosmicznym?

Pomimo wielu spekulacji nigdy nie otrzymaliśmy potwierdzonych informacji ani oficjalnych wypowiedzi astronautów na temat seksu w przestrzeni kosmicznej. Może po prostu są nieśmiali, albo może próbowali i… Cóż, badania pokazują, że musieliby zmierzyć się z kilkoma biologicznymi konsekwencjami, pomijając inne aspekty. Na przykład, proces pocenia się jest znacznie bardziej intensywny na statku kosmicznym, więc jeśli lubisz gorący i mokry seks (na przykład w saunie) to seks w kosmosie to coś dla ciebie. Jednakże w saunie, inaczej niż w stanie nieważkości, nie bylibyście przynajmniej otoczeni unoszącymi się wokół i dotykającymi cię kropelkami potu…

Kolejnym problemem może być znacznie niższe ciśnienie krwi, którego można doświadczyć w kosmosie. Prowadzi to do zmniejszonego przepływu krwi przez organizm, przez co mężczyźni mogą mieć problem z erekcją. A ponieważ od czasu sprawy Clinton-Lewinski wiemy, że poza stosunkiem płciowym żadna inna czynność seksualna nie może być nazwana seksem, możemy się spierać, czy seks w przestrzeni kosmicznej jest w ogóle możliwy.

Jeśli jesteś zainteresowany tym tematem, głębszą analizę znajdziesz w artykule na Slate.com.

Zapomnij o powrocie na Ziemię ze swoim dzieckiem.

To przykra wiadomość, ale niestety – bez wsparcia aparatury, każde dziecko urodzone i dorastające na Marsie omdlałoby chwilę po wylądowaniu na Ziemi. Dlaczego? Po raz kolejny jest to związane z niską grawitacją na Czerwonej Planecie. Z jej powodu serce wykształciłoby się mniejsze niż ziemskie, bo takie wystarczyłoby aby rozprowadzić krew po całym organizmie. A ponieważ każdy ruch na Marsie jest znacznie prostszy, więc, zgodnie z zasadami fizyki, organizm nie potrzebowałby generować tak dużej siły jak na Ziemi. To ma sens, prawda? Jednakże po powrocie na Ziemię, relatywnie większe przyciąganie wywołałoby gwałtowny odpływ wszystkich płynów z głowy, włącznie z krwią. I to właśnie wywołałoby omdlenie.

Nawet jeśli w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności sprawy potoczyłyby się inaczej, dziecko musiałoby poruszać się po Ziemi mając zdecydowanie słabsze kości i mięśnie. Najprawdopodobniej kojarzysz relacje astronautów, którzy po wylądowaniu na Ziemi nie mogą chodzić. Dzieje się tak dlatego, że w przestrzeni kosmicznej nie musieli używać mięśni przez całe miesiące. Na szczęście w przeciągu krótkiego czasu są w stanie powrócić do wcześniejszej formy. Jednak dziecko wychowane na Marsie, mogłoby nigdy nie wykształcić kości i mięśni na tyle, aby przystosować się do życia na Ziemi. Oznacza to, że taki człowiek miałby problemy z oddychaniem, wykonywaniem codziennych czynności i oczywiście, jego kości z łatwością ulegałyby złamaniu przy zwykłym przewróceniu się.

Przygotuj się na posiadanie dziwnego dziecka.

Załóżmy, że nie zostaliście zniechęceni przez wszystkie ograniczenia fizyczne i wciąż jesteście gotowi, aby zostać pierwszym człowiekiem, który wychowa dziecko na Marsie. Jestem pewien, że cały świat wstrzymałby oddech i oglądał ten eksperyment bardzo długo, nim ktokolwiek zdecydowałby się do ciebie dołączyć. Chyba, że w końcu zdecydowałbyś się na drugie dziecko. Lecz jeśli chcesz poczekać i zastanowić się, rozważ następujące okoliczności:

Twoje dziecko nie miałoby kontaktu z rówieśnikami. Jedyni ludzie, z którymi miałoby do czynienia to dorośli.

Uczestniczyłoby w kulturze w bardzo niewielkim stopniu. Przypomina mi to świetny film – Pokój, którego głównym bohaterem jest mały chłopiec od urodzenia żyjący z matką w jednym pomieszczeniu. Po pięciu latach odkrywa, że owy pokój nie jest całym światem. To samo zdarzyłoby się na Marsie. Dziecko zaakceptowałoby to miejsce jako cały świat. Problem w tym, że byłby on bardzo mały…

I ostatnie, choć nie mniej ważne. Kontakt z tak małą liczbą ludzi bez wątpienia wpłynąłby na społeczne umiejętności dziecka. Pomyśl o tych wszystkich osobach przebywających w stacji kosmicznej na Marsie, które naturalnie zawierałyby znajomość z twoim maluchem. Czy byłyby to szczęśliwe, zrównoważone i ciepłe osoby, które chętnie widzielibyście w roli opiekunów lub nauczycieli? Nie jestem tego taki pewien.


Założenie rodziny ma Marsie na pewno uplasowałoby Cię w historii aż dwóch planet naszego Układu Słonecznego… Byłoby to z pewnością nieziemskie osiągnięcie. Lecz czy na pewno chcielibyście tego także dla swojego dziecka?

Tomasz Smaczny on EmailTomasz Smaczny on FacebookTomasz Smaczny on InstagramTomasz Smaczny on LinkedinTomasz Smaczny on Youtube
Tomasz Smaczny
Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić.
Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zobacz także:

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

Mija już rok, odkąd z Jarkiem Kanią z Ojcowskej Strony Mocy założyliśmy fejbukową grupę wspierających się ojców: Lepszy Tata -...
Read More
5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka.  (historia prawdziwa)

5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka. (historia prawdziwa)

11 czerwca 2019 roku w (Nie)Kochanym Przedszkolu w Krakowie Pani Dyrektor zasugerowała nam, abyśmy zmienili placówkę naszej niespełna trzyletniej córce,...
Read More
W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

Niedawno miałem przyjemność być gościem Jarka Kani w podcaście "Ojcowska Strona Mocy". Zostaliśmy ojcami w zupełnie różnym wieku: Jarek mając...
Read More
Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

"Im mniej, tym lepiej." to motto bardzo bliskie mojemu sercu. Dlatego kiedy na moim ulubionym portalu dla rodziców - Ładne...
Read More
O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

Nasza Tosia przez ponad pół swojego dwuipółrocznego życia miała przyjaciela – Kotka Psotka. Kotek Psotek był szary, mięciutki, miauczał po...
Read More