Sprytny sposób na oszczędzanie dla dzieci.

Kiedy jakiś czas temu moi rodzice, a dziadkowie Tosi, zaproponowali, że chcą miesięcznie przekazywać część swojej emerytury na przyszłą edukację wnuczki, naturalnie się wzruszyłem. Jednocześnie chciałem być pewny, że ich darowizna zostanie dobrze zagospodarowana.

Bardzo solidnie przeszukałem zasoby sieci w poszukiwaniu pomysłów na bezpieczną inwestycję, która jednocześnie dawałaby większy zysk niż konta oszczędnościowe czy lokaty, które rzadko są teraz oprocentowane powyżej aktualnego dwuprocentowego poziomu inflacji.

W ten sposób trafiłem na IKE, czyli Indywidualne Konto Emerytalne. Jeśli nie znacie tego pojęcia, tak jak zresztą ja kilka miesięcy temu, bez obaw, wyjaśnię wszystko poniżej. Z kolei, jeśli znacie IKE, to z pewnością wiecie, że IKE jest gwarantowaną ustawowo indywidualną formą gromadzenia oszczędności na nasze przyszłe emerytury. Ma ona szereg zalet, dzięki którym można zarobić więcej niż lokując pieniądze w bankach i jedną główną wadę. Przed emeryturą trudno z tych benefitów skorzystać.

Ale przecież Tośka nie będzie czekać do mojej emerytury, żeby poprosić o parę złotych na studia, czy na waciki… Dlatego już miałem skreślić IKE i szukać czegoś innego, kiedy wpadłem na pewien pomysł, dzięki któremu ten horyzont czasowy można drastycznie skrócić. A skoro właśnie wprowadzam ten pomysł w życie, postanowiłem się z Wami nim podzielić. Może i Wy zastanawiacie się jak odkładać na przyszłe wydatki dziecka i nie macie na to jeszcze dobrego sposobu?

Jeśli tak, ten tekst może Wam bardzo pomóc.

Zacznijmy jednak od początku. Jeśli nic nie wiesz o IKE, to pozwól, że w prostych słowach wytłumaczę, dlaczego lepiej oszczędzać przez IKE, niż w jakikolwiek inny sposób.

Dochody z IKE zwolnione są z podatku Belki, czyli podatku od zysków kapitałowych.

Jak wiemy, zyski kapitałowe, w tym te pochodzące z lokat czy rachunków oszczędnościowych, są opodatkowane w wysokości 19%. W praktyce oddajemy niemal 1/5 naszych ciężko wypracowanych odsetek do budżetu państwa. Inaczej mówiąc, trzeba pamiętać, że jeśli środki oprocentowane są powiedzmy na 2%, to realnie w skali roku zarobimy tylko 1,62%.

Dzięki IKE możemy tego uniknąć i wyciągnąć pełen zysk z inwestycji, bez odprowadzania podatku Belki.

No dobrze, brzmi ciekawie, ale co to jest to IKE?

IKE, czyli Indywidualne Konto Emerytalne to takie parasolowe konto, które może założyć każdy obywatel RP, który skończył 16 lat. Jeden Polak może mieć tylko jedno konto IKE, bo w końcu ma dostawać jedną emeryturę :-). Nazwałem konto IKE parasolowym, bo możemy je założyć w różnych instytucjach finansowych: w bankach, funduszach inwestycyjnych, w biurach maklerskich, dobrowolnych funduszach emerytalnych czy też w instytucjach ubezpieczeniowych. Żeby to prosto wytłumaczyć posłużę się banalnym przykładem.

Załóżmy, że mamy konto oszczędnościowe w Banku X. Możemy na nim oszczędzać kapitał i odprowadzać podatek Belki od zarobionych odsetek. Natomiast jeśli ten sam bank, Bank X, może otworzyć nam IKE, to po podpisaniu właściwej umowy nadal będziemy mogli odkładać pieniądze na tym samym koncie oszczędnościowym, ale już bez konieczności zapłaty podatku Belki.

Brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe, prawda? Z jednej strony jest tak, jak brzmi. To naprawdę nieopodatkowane forma oszczędzania gwarantowana przez państwo, z której głupio byłoby nie skorzystać. Niemniej warto sobie też zdawać sprawę z pewnych ograniczeń. Istnieje konkretna liczba podmiotów, które oferują konta IKE. Po drugie limit wpłat, których możemy dokonywać na IKE w ciągu roku też jest ograniczony. Dokładnie do 13 329 PLN w roku 2018 (co roku ten limit nieco wzrasta).

Zainteresowanych szczegółową listą podmiotów oferujących IKE i zasadami wyznaczania limitu, odsyłam do źródła, czyli na stronę Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie informacje o IKE.

Skupmy się jednak na kluczowych założeniach. Wiemy już, że możemy uniknąć podatku Belki.

Jak jest więc ta główna wada IKE?

Chodzi o to, że co do zasady z tego podatku będziemy zwolnieni, jeśli wypłacimy pieniądze dopiero po 60. roku życia i do tego czasu dokonaliśmy wpłat w co najmniej pięciu dowolnych latach. O ile ten drugi warunek jest prosty do spełnienia, bo wystarczy wpłacić przysłowiową złotówkę w ciągu roku, żeby rok nam się zaliczył, to dla wielu z nas perspektywa sześćdziesięciu lat to jest jakiś kosmos. A już myślenie, że mamy zbierać na jakimś koncie do sześćdziesiątki, żeby skorzystać z ulgi podatkowej, to brzmi jak jeszcze większa abstrakcja. Przecież mamy duże potrzeby w znacznie krótszym czasie!

Tak jak wspomniałem, jest na to sposób, ale zanim do tego dojdziemy, jest jeszcze jedna istotna zaleta IKE, o której naprawdę trzeba wspomnieć.

Wypłaty z IKE zwolnione są z podatku od spadków i darowizn.

Dlaczego to ma dla nas znaczenie? Zaczęliśmy od tego, że naszym celem jest zbieranie na edukację dziecka. Jeśli sami założymy IKE, to możemy być pewni, że  gdyby (odpukać) coś by nam się stało, to nasze dziecko otrzyma oszczędności z IKE w pełnej kwocie, bez podatku od spadków.

Podobnie się stanie, jeśli dożyjemy momentu, w którym zlikwidujemy IKE i będziemy chcieli przekazać pełną sumę oszczędności być może już pełnoletniemu dziecku. Również i wtedy nie będziemy musieli się martwić o podatek od darowizn i nasza latorośl skorzysta z pełnej wygospodarowanej kwoty z IKE – naszych wpłat i wypracowanych zysków.

Oczywiście ktoś może słusznie zauważyć, że w tej chwili między członkami najbliższej rodziny można uzyskać zwolnienie z tych podatków w pełnej wysokości. Wymaga to jednak zgłoszenia do US. Po drugie trudno zagwarantować, że to zwolnienie się utrzyma przez wiele kolejnych lat i będzie obowiązywać wtedy, kiedy będzie to dla nas istotne. Natomiast zakładając IKE, mamy od razu gwarancję  zwolnienia z podatku w przyszłości.

W porządku, brak podatków – od zysków kapitałowych, spadków i darowizn – to niewątpliwe plusy i argumenty za założeniem IKE. Ale jeśli mamy trzydzieści lat i małe dziecko, to przecież wyciągniemy z IKE pieniądze dopiero po sześćdziesiątce, kiedy nasz dzisiejszy Maluch skończy trzydziestkę! Wątpię, czy w tym wieku będzie chciał przeznaczyć środki z IKE rodziców na edukację, raczej wyda je na coś innego. To nawet nie jest tak istotne. Większe znaczenie ma chyba fakt, że skłonni jesteśmy raczej wspomagać nasze dzieci finansowo przed podjęciem stałej pracy, na przykład na studia czy różne kursy. W wieku trzydziestu lat nasze dzieci szczęśliwie będą miały już własne życie, pracę i może swoją rodzinę.

Czy to znaczy, że wykorzystanie IKE do zbierania na potrzeby dzieci jest jednak bez sensu?

Absolutnie nie!

Wystarczy, że IKE założą dziadkowie, a nie rodzice.

Już wyjaśniam, o co chodzi. Moi rodzice, a dziadkowie Tosi, są po sześćdziesiątce, więc spełnili już pierwszy warunek, nawet bez zakładania IKE 🙂 Nie mieli wcześniej IKE i śmiem twierdzić, że znakomita większość dziadków nie ma takiego konta. Mogliby je wykorzystać dla siebie, ale mają wolę i preferują odkładanie środków na rzecz wnuczki. Albo swoich albo tych, które sami im przekażemy w formie nieopodatkowanej darowizny. Co daje założenie IKE właśnie z taką myślą? Wystarczy, że dziadek lub babcia będą zbierać pieniądze przez pięć lat, żeby móc wypłacić je korzystając z ulg podatkowych opisanych wyżej. Oczywiście mogą zbierać środki dłużej, nawet do końca życia, jeśli będą chcieli, ale będą mogli je wypłacić i przekazać Tosi bez podatków każdej chwili.

Pamiętajmy też, że każdy obywatel RP może założyć konto IKE. Jeśli więc mamy jedną wnuczkę w rodzinie i żyjących wszystkich dziadków, teoretycznie można założyć nawet cztery konta, na których odkładane będą środki na przyszłe wydatki na wnuczkę.


Dla mnie to było ważne odkrycie. Zamiast rwać sobie wtedy włosy z głowy, kiedy moja córka będzie dorastać, a jej potrzeby finansowe wzrosną do potęgi n, wolę zabezpieczyć się możliwie jak najlepiej i skorzystać z IKE.

Jeśli czujecie, że może coś w tym być, ale jesteście jeszcze zagubieni, polecam zacząć od zajrzenia do informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.  Natomiast w tym pliku, również pochodzącego z KNF, znajdziecie wszystkie instytucje uprawnione do prowadzenia IKE na dzień 31 grudnia 2017 roku. Zdaję sobie, że temat można poszerzyć, także zachęcam do zadawania pytań w komentarzach pod wpisem. Odpowiem zgodnie z moją najlepszą wiedzą.

Mówią: jedno dziecko, jeden milion, także trzymam kciuki za Wasze i swoje oszczędności!

Tomasz Smaczny on EmailTomasz Smaczny on FacebookTomasz Smaczny on InstagramTomasz Smaczny on LinkedinTomasz Smaczny on Youtube
Tomasz Smaczny
Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić.
Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zobacz także:

Tatowanie, wariowanie i grunge – lajw z Krystianem Hanke

Tatowanie, wariowanie i grunge – lajw z Krystianem Hanke

Tatowanie niełatwo przychodzi ojcom, chociaż nie lubią się do tego przyznawać. Na szczęście ciągle możemy usłyszeć głos Krystiana Hanke, który...
Read More
Czym jest podejście RIE i jak wpływa na rodzicielstwo – lajw z Kasią Kaźmierczak

Czym jest podejście RIE i jak wpływa na rodzicielstwo – lajw z Kasią Kaźmierczak

Jeśli zastanawiasz się, co to jest podejście RIE (czytaj "raj") i jak ma się do codziennej rzeczywistości rodzica, to szczerze...
Read More
Zalecenia WHO dla dzieci poniżej 5. roku życia – więcej ruchu, mniej ekranów, dużo snu

Zalecenia WHO dla dzieci poniżej 5. roku życia – więcej ruchu, mniej ekranów, dużo snu

Pandemia koronawirusa przeniosła nasze życie zawodowe, szkolne i rozrywkę online. Dotyczy to również dzieci w każdym wieku. Niemniej nie znaczy...
Read More
Komunikowanie granic dzieciom – lajw z Jarkiem Kanią

Komunikowanie granic dzieciom – lajw z Jarkiem Kanią

Może przytłacza cię teraz perspektywa łączenia obowiązków zawodowych i rodzinnych w domu. Nie wiadomo, jak długo to potrwa. Dzieci coraz...
Read More
Na czym polega rodzicielska filozofia RIE? Przewodnik dla początkujących

Na czym polega rodzicielska filozofia RIE? Przewodnik dla początkujących

Być może rodzicu usłyszałeś lub zobaczyłeś gdzieś tę dziwną nazwę RIE (czytaj raj) i zastanawiasz się, o co w ogóle...
Read More