Z kim sypiasz?

Niektóre tematy wywołują silne emocje. Dzielenie z kimś łóżka jest oczywiście jednym z nich. Uwielbiamy wiedzieć, kto z kim sypia; czy to była tylko jedna upojna noc, czy może przerodzi się ona w stały związek? Czasem nie umiemy sobie wyobrazić, jak to jest przespać się z osobą A i jednocześnie marzymy o tym, myśląc o osobie B.

Dokładnie tak samo reagujemy na dzielenie łóżka z niemowlęciem lub małym dzieckiem. Ten temat zawsze prowokuje dyskusje, mając tyle samo zwolenników, co przeciwników. Kiedy jestem zagubiony pomiędzy opiniami, często bardzo sprzecznymi, cofam się o krok i próbuję spojrzeć na problem z innej perspektywy. Bardzo często zastanawiam się, jak różne aspekty rodzicielstwa wyglądają w innych kulturach. Skoro lubię podróże, egzotyczne jedzenie i interesują mnie zwyczaje w różnych częściach świata, naturalnie zastanawiam się również, jak ludzie za granicą wychowują swoje dzieci.

Jakiś czas temu rozmawiałem z urodzoną w Nigerii i wychowaną w Wielkiej Brytanii Tolu, która obecnie mieszka w Niemczech i jest mamą rocznego Kuby. Ponieważ miała okazję żyć w wielu krajach i odmiennych kulturach, jest bardzo wyczulona na różnice pomiędzy nimi. Podzieliła się ze mną swoimi obserwacjami, które publikowałem już w listopadzie. Nie było tam jednak mowy o dzieleniu łóżka z kimkolwiek. Ten temat zostawiłem na dzisiaj…

Ludzie nieustannie komentują z kim sypiasz.

Sprawa dzielenia łóżka zawsze była kontrowersyjna. Najpopularniejszą radą, jaką dostawaliśmy od innych rodziców było: „Spraw, aby jak najszybciej przestał spać z wami. Nasz syn ma dwa i pół roku i wciąż dzielimy z nim łóżko.”

Spojrzałam na pokój, który przygotowaliśmy specjalnie dla Kuby, lecz wciąż czułam, że to zimne i nieczułe – kłaść swoje nowonarodzone dziecko zupełnie samo w osobnym pokoju. Dlatego zdecydowałam się na półśrodek i pozwoliłam mu spać w naszej sypialni mając nadzieję, że przeniesie się do swojego pokoju, gdy będzie wystarczająco duży. Kupiliśmy łóżeczko dostawne z zamiarem umieszczenia go przy naszym łóżku.

Łóżeczka dostawne i wonder beds cudów nie czynią.

Na początku po powrocie ze szpitala, Kubuś nie narzekał na łóżeczko, lecz prawda jest taka, że biorąc pod uwagę ciągłe karmienia, niemal w ogóle w nim nie przebywał. Przez pierwszy miesiąc potrafił spać tylko i wyłącznie przylepiony do mojej klatki piersiowej – i tak przez całą noc. Byłam zmuszona z każdej strony układać olbrzymie poduchy tylko po to, aby czuć jako taką wygodę, gdy spaliśmy razem. W końcu zaakceptował spanie koło mnie, lecz nigdy nie wrócił do łóżeczka. Ja namawiałam, on odmawiał. Kupiłam nawet tak zwane wonder bed, które ponoć zdziałało cuda w innych rodzinach i pomogło wszystkim spokojnie przetrwać noc. Nie mojemu dziecku. Wytrzymał dokładnie osiem sekund przy moich dwóch próbach włożenia go do tego „cud-łóżka”. W pierwszych miesiącach życia Kubusia kupiliśmy mnóstwo cud-gadżetów, z nadzieją, że przyspieszą zasypianie i zredukują kolki, lecz żaden z nich nie działał. Wkrótce zrozumieliśmy, że nasze dziecko jest wyjątkowe i nie można go zaszufladkować. Każdy maluch przechodzi do następnego etapu dopiero, gdy jest na to gotowy i nie ma to żadnego związku z żadnym cud-sprzętem, który kupiłeś.

Wspólne spanie jest powszechne w Afryce.

Mama powiedziała mi, że cała trójka jej dzieci spała w tym samym pokoju aż do drugiego roku życia, gdy ostatecznie przeniosłyśmy się do sąsiedniej sypialni. Moja przyjaciółka, urodzona w zupełnie innej części Afryki, twierdzi podobnie. Ona również praktykowała wspólne spanie z dzieckiem, co zapewniało lepszy sen im obojgu. Zarówno ona, jak ja i moja mama, nie wierzymy w metodę pt. „wypłacz to sam” (ang. „cry-it-out”). I na szczęście wszystkie miałyśmy zarówno czas, jak i wsparcie aby uniknąć jej zastosowania.

Dzieci karmione butelką protestują mniej.

Zarówno ja, jak i moi bracia byliśmy karmieni z butelki. Nasza mama musiała wrócić do pracy po trzech miesiącach urlopu macierzyńskiego i pomiędzy kolejnymi zmianami, butelka była najprostszym rozwiązaniem. Spaliśmy w swoich łóżeczkach, nie w łóżku rodziców. Dodatkowo zauważyłam, że dzieci moich znajomych, które również są karmione z butelki nie protestują, gdy muszą spać same. Powiedziałam starszej przyjaciółce z Niemiec o moim problemie z Kubą, na co ona kiwnęła mądrze głową i powiedziała: „Stillkind” – dziecko karmione piersią. To potwierdziło moją teorię. Kubuś był po prostu przyzwyczajony do przebywania blisko mnie i dlatego to wolał. Odbierałam to, jako część jego osobowości. Razem śpi nam się po prostu dobrze, a nocne karmienie staje się dzięki temu prostsze. Gdy go odstawię od piersi, jestem pewna, że będzie w stanie spać całą noc.

Jestem szczęśliwa mogąc powiedzieć, że wszystkie dzieci mojej mamy ostatecznie nauczyły się spać same, haha. Dziecko mojej przyjaciółki osiągnęło wiek żłobkowy i natychmiast stało się bardziej niezależne wraz z odstawieniem piersi, samodzielnym jedzeniem i spaniem w swoim łóżku.

Jestem pewna, że niektóre z waszych opinii mogą być inne, niż nasze. Moja rada jest taka: zawsze podążaj za instynktem. Możemy zdobyć mnóstwo informacji, ale dopiero gdy nauczysz się poznawać swoje dziecko, możesz decydować co wam obojgu pasuje najlepiej


A co ja wyniosłem z lekcji od Tolu? Śpij z kim Ci się żywnie podoba!

*W trosce o prywatność rodziny, imiona zostały zmienione.

Tomasz Smaczny on EmailTomasz Smaczny on FacebookTomasz Smaczny on InstagramTomasz Smaczny on LinkedinTomasz Smaczny on Youtube
Tomasz Smaczny
Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić.
Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zobacz także:

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

Mija już rok, odkąd z Jarkiem Kanią z Ojcowskej Strony Mocy założyliśmy fejbukową grupę wspierających się ojców: Lepszy Tata -...
Read More
5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka.  (historia prawdziwa)

5 skutecznych sposobów na wyrzucenie z przedszkola w trakcie adaptacji dziecka. (historia prawdziwa)

11 czerwca 2019 roku w (Nie)Kochanym Przedszkolu w Krakowie Pani Dyrektor zasugerowała nam, abyśmy zmienili placówkę naszej niespełna trzyletniej córce,...
Read More
W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

W jakim wieku najlepiej zostać ojcem?

Niedawno miałem przyjemność być gościem Jarka Kani w podcaście "Ojcowska Strona Mocy". Zostaliśmy ojcami w zupełnie różnym wieku: Jarek mając...
Read More
Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

Minimalistyczna wyprawka dla noworodka.

"Im mniej, tym lepiej." to motto bardzo bliskie mojemu sercu. Dlatego kiedy na moim ulubionym portalu dla rodziców - Ładne...
Read More
O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

O tym, dlaczego warto ufać dziecku bardziej niż sobie, czyli historia zaginionego kotka.

Nasza Tosia przez ponad pół swojego dwuipółrocznego życia miała przyjaciela – Kotka Psotka. Kotek Psotek był szary, mięciutki, miauczał po...
Read More