Praktyki to nic innego jak zwyczajne codzienne zachowania. Wykonujesz je niezależnie od tego, czy i jaką strategię obierzesz w dążeniu do realizacji swojego celu, niezależnie od stosowanych narzędzi, od Twoich nastrojów czy zmiennych momentów.
Istnieją takie praktyki, które zawsze są pomocne – warto je stosować, utrwalać, wzmacniać – one budują Ciebie i Twoją moc. Dzisiaj pokażemy, jak przydatną codzienną praktyką może być… Autonomia.
Autonomia, czyli – to Ty decydujesz!
Łatwo jest zwalać winę i przyczynę na okoliczności, innych ludzi, wychowanie, warunki życia, politykę, pogodę i co tam jeszcze…
Łatwo, ale zarazem jest to praktyka samobójcza – im bardziej oddajesz innym odpowiedzialność za siebie, tym mniej możesz. Znikasz, stajesz się pionkiem w cudzych rozgrywkach, liściem na wietrze, ofiarą zdarzeń.
Autonomia to nie jest prawo natury ani opis rzeczywistości – to twoja decyzja, że to ty decydujesz, że to ty przejmujesz odpowiedzialność za siebie.
Twoja autonomia zależy wyłącznie od Ciebie.
Drastycznym przykładem jest Victor Frankl, (przeczytaj jego książki, warto!). Nawet w ekstremalnie ograniczającym swobodę działania miejscu, jakim był obóz koncentracyjny, człowiek mógł zachować swoją autonomię. Wybór decyzji o tym, kim jest i co jest dla niego ważne. Wewnętrzną wolność mimo krańcowego zewnętrznego zniewolenia.
Autonomia jest decyzją.
Zaczyna się od uświadomienia sobie dwóch fundamentalnych prawd:
- Że jeśli decydujesz, że to ty decydujesz – tak właśnie będzie.
- Że jeśli zamiast tego, będziesz szukać odpowiedzialnych za swoje decyzje zewnętrznych osób, okoliczności, zdarzeń – utracisz swoją autonomię i poddasz się władaniu tych i coraz liczniejszych zewnętrznych osób, okoliczności, zdarzeń.
Trudny bywa odwrót z tej ścieżki, jednak zawsze pozostaje możliwy.
Wiele rzeczy nie zależy od ciebie, ale ta jedna – zawsze:
TY SAM/A – to, jakie działanie podejmiesz, to kim się stajesz, to do czego zdążasz.
Z radością i odwagą praktykuj swoją autonomię, nikt prócz ciebie nie może ci jej podarować, nikt prócz ciebie nie jest w stanie cię jej pozbawić.
To była czwarta z pięciu codziennych praktyk, które możesz stosować, żeby budować siebie i swoją moc. Wypróbuj ją przez kolejny tydzień. Sprawdź, jak się z tym czujesz i czy praktykowanie radości na co dzień się sprawdza. Jeśli chcesz poznać praktyki, o których pisałem wcześniej – tolerancję, odwagę i radość – zajrzyj do kategorii Historie. Ludzie. Marzenia. A za tydzień poznasz ostatnią praktykę w tej serii – Wspólnotę.