O czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata?

Mija już rok, odkąd z Jarkiem Kanią z Ojcowskej Strony Mocy założyliśmy fejbukową grupę wspierających się ojców: Lepszy Tata – ojcowskie inspiracje. W momencie publikacji tego artykułu grupa liczyła już ponad 12 500 mężczyzn, którzy na dodatek musieli odpowiedzieć na kilka pytań, zanim dostali się do grupy. Ojcowskie inspiracje cieszą się popularnością tak bardzo, że regularnie próbują do nas dołączyć panie, którym zawsze grzecznie odmawiamy w wiadomościach prywatnych. Zdarza się, że są bardzo zawiedzione, bo chciałyby poznać męski punkt widzenia.

I właśnie z taką intencją powstał niniejszy artykuł. Dowiesz się z niego, o czym gadają faceci w grupie Lepszy Tata, jaki temat był w historii grupy najbardziej kontrowersyjny, jaki jest najbardziej bolesny i po co w ogóle ta grupa powstała.

Czemu służy grupa Lepszy Tata?

Wyjaśnię najpierw ideę grupy Lepszy Tata. Po pierwsze ciągle niewiele jest ojcowskich grup dyskusyjnych w sieci, chociaż sytuacja zmienia się na korzyść z miesiąca na miesiąc. My postanowiliśmy skupić się na jednej idei – inspiracji do lepszego ojcostwa. Chcemy, żeby dzięki dyskusjom w grupie jej uczestnicy stawali się lepszymi ojcami. Nie lepszymi od innych (chociaż męska rywalizacja w tym aspekcie może być bardzo zdrowa), ale przede wszystkim lepszymi od samych siebie z dnia poprzedniego. Dlatego w naszej grupie nie znajdziesz memów, czy zdjęć dzieci z wakacji. Chyba że autor jasno wyjaśni, do czego mają inspirować w rodzicielstwie.

Oczywiście grupa jest też miejscem pytań o radę. Niemniej w grupie zadajemy pytania tylko dotyczące ojcostwa i służące rozwojowi. Pytania o najlepszy odkurzacz czy samochód sportowy, o ile nie mają związku z dziećmi, są usuwane.

Jasna i zachęcająca idea oraz dbałość o zachowanie spójności i przejrzystości zawartości grupy jest moim zdaniem jednym z powodów, dla którego cieszy się ona sporą popularnością. I ciągle systematycznie rośnie, co nas bardzo cieszy.

Twój partner jest zaangażowanym tatą? A może Ty nim jesteś? Jest miejsce w sieci, które inspiruje do lepszego ojcostwa w doborowym towarzystwie. Poleć swojemu facetowi lub sam* dołącz do grupy Lepszy Tata na FB.

*Grupa tylko dla facetów. Przepraszamy wszystkie panie!

Mamy swoje logo i identyfikację wizualną

Z okazji pierwszej rocznicy istnienia ogłosiliśmy konkurs na logo grupy Lepszy Tata – ojcowskie inspiracje. Wygrał go Daniel Fic ze studia Pokój Numer Trzy projektem, który widać na zdjęciach w tym artykule. Graficzny symbol marki przedstawia potocznego „żółwika”, nad którym tworzy się serce.

Naszym zdaniem ten gest z sercem fajnie symbolizuje partnerstwo i szacunek między dzieckiem a ojcem, które nie byłoby możliwe bez silnej więzi i wzajemnej miłości.

Mamy nadzieję, że dzięki identyfikacji wizualnej idea inspirowania się do lepszego ojcostwa wyjdzie ze świata online również na ulice i do domów, a różne ojcowskie gadżety będą o niej przypominać na co dzień. Lepszy Tata na koszulce to może być powód do dumy!

autor: Daniel Fic, Pokój Numer Trzy

O czym gadają faceci w grupie?

Czas na danie główne tego artykułu. O czym oni tam gadają? Czy o czymś innym, niż panie na grupach mamuśkowych? Zaraz się przekonasz.

Panowie lubią chwalić się swoimi dokonaniami manualnymi

Któregoś dnia na stronie grupy pojawiło się chyba z dziesięć domków ogrodowych, z których każdy był majstersztykiem budowlanym. Innego dnia któryś z ojców wrzucił samodzielnie zrobioną huśtawkę i posypały się kolejne zdjęcia huśtawek z Polski. Regularnie pojawiają się tablice manipulacyjne dla najmłodszych. Ostatnio furorę zrobił miniaturowy domek dla lalek, w którym każdy detal zrobiony został ręcznie z drewna przez uzdolnionego ojca. Jest wielu ojców, którzy sami robią zabawki z drewna albo sprzęt codziennego użytku, np. tzw „kitchen helper”.

Mnie osobiście wszelkie przykłady majsterkowania bardzo imponują, bo nie mam smykałki do DIY. Poza tym często prezentowane konstrukcje wymagają wiele tygodni pracy. To świadczy o niezwykłej chęci sprawienia dziecku radości i chwyta po prostu za serce.

Faceci rozbierają kwestie techniczne na czynniki pierwsze

Myślę, że nie dziwi fakt, że faceci lubią rozmawiać o szczegółach technicznych. Dyskusje o fotelikach, rowerkach, hulajnogach, rolkach, łóżeczkach, elektronicznych nianiach, odkurzaczach antyalergicznych czy samochodzikach na baterie pozwalają się w tych tematach swobodnie doktoryzować przypadkowemu czytelnikowi.

Jesteśmy często zadaniowi, lubimy porównywać parametry sprzętu równie bardzo, jak panie lubią często przebierać w ciuchach. U nas o ciuchach raczej nie rozmawiamy, chociaż pojawił się kiedyś ciekawy wątek kurtek na wyprawy z dzieckiem do lasu. No ale z modą niewiele to miało wspólnego.

Bolesne rozstania i opieka nad dzieckiem

Wątkiem, który niestety często się pojawia, jest rozstanie z partnerką i konsekwencje z tym związane. Niektóre historie mrożą krew w żyłach, kiedy mężczyźni opisują agresywne zachowania ze strony byłych partnerek. Na przykład jeden ojców kiedyś opisywał sytuację, w której partnerka przychodziła do jego biura i na oczach wszystkich pluła na niego.

Większość opowieści jednak budzi olbrzymi żal, bo dotyka dzieci. Ojcowie opisują wiele przypadków, kiedy z dzieckiem kontakt jest bardzo utrudniany np w związku z pandemią (odbierają to jako manipulację), kiedy nagle dowiadują się o wyprowadzce partnerki z dzieckiem do innego miasta albo kiedy sprawy sądowe toczą się miesiącami a oni z dzieckiem nie mają żadnego kontaktu.

To chyba najsmutniejszy i najbardziej intymny typ postów w grupie. Świadczy moim zdaniem o tym, że brakuje facetom miejsc, żeby w bezpieczny sposób rozmawiać o kryzysach w związku i w rodzinie. W dialogu między skłóconymi partnerami dominuje narracja winny/winna i trudno jest wtedy jasno i spokojnie spojrzeć na rzeczywistość a szczególnie wziąć pod uwagę również dobro dziecka, które potrzebuje przecież obojga rodziców. Wielokrotnie widziałem jak słowa wsparcia i bardzo rzeczowe rady pomagały ojcom w potrzebie przetrwać trudne chwile i racjonalnie działać.

Jeśli czymś zarazić dziecko, to tylko własną pasją

Bardzo wiele postów dotyczy osobistych pasji ojców i pokazywania ich własnym dzieciom. Postują ojcowie łucznicy, strzelcy, fani sportów motorowych, sportów wodnych, miłośnicy bushcraftu, fotograficy, rolkarze oraz wielu innych zajawkowiczów. Szczególną grupę stanowią trenerzy personalni, którzy w czasie pandemii inspirowali naszą grupę wspólnymi ćwiczeniami fizycznymi w domu z dziećmi. Ich rady przydają się wielu z nas również dlatego, że aktywne spędzanie czasu z dzieckiem wymaga jak wiadomo niezłej tężyzny fizycznej i energii.

Tata lubi uczyć…

Chyba nie dziwi także, że w grupie pojawia się wiele postów dotyczących motywowania dzieci i wspomagania ich w nabywaniu nowych umiejętności. To są pytania dotyczące nauki jazdy na rowerze, na rolkach, pływania czy wszelkiej maści innych sportów. Ojcowie chwalą się przejechanymi kilometrami na wycieczkach rowerowych, zdobytymi wierzchołkami w górach z dziećmi. Mogą to być też pytania o zachęcanie do nauki w szkole, do sprzątania po sobie, do współpracy w czasie obowiązków domowych.

Wielu z nas ma bardzo silne ambicje, aby nasze dziecko osiągało konkretne cele. Żeby czegoś się nauczyło albo czegoś dokonało. Trudno jest nam zaakceptować naturalny plan rozwojowy dzieci albo ich rozproszoną uwagę, podczas gdy my skupiamy się na jednym celu. Niemniej w grupie uczymy się od siebie wzajemnie również akceptować dzieci takimi, jakie one są w danej chwili. To zmniejsza ich presję na wynik i paradoksalnie może przyspieszyć osiągnięcie kolejnych poziomów zaawansowania w danej dziedzinie.

Tata psycholog

Ten wątek pojawia się regularnie w postach grupowych, ale po liczbie komentarzy widać, że nie jest dla facetów prosty. Niektórzy z nas mają większą łatwość w poruszaniu się po zakamarkach psychiki małego człowieka niż inni. Niemniej cieszy fakt, że jest sporo treści, które pomagają nam wspierać dziecko w budowaniu pewności siebie, w oswajaniu strachu, w radzeniu sobie z histerią czy płaczem. Bardzo ważnym elementem w dyskusji jest zachęcanie do współpracy i zawsze w takich wypadkach pojawia burzliwy wątek kar i nagród. W tym nurcie mieści się też ciągła dyskusja na temat dostępu dzieci do mediów elektronicznych i zagrożeń z tym związanych.

Dla mnie osobiście te rozmowy są najważniejsze. Zależy mi na dobrej więzi z dzieckiem, opartej na szacunku i zaufaniu. Mocna wieź zawsze przekłada się na lepsze rozwiązywanie codziennych rodzicielskich wyzwań.

Najbardziej kontrowersyjny post

Oczywiście nie brakuje wpisów kontrowersyjnych. Pomijam te, które w oczywisty sposób łamią regulamin i są usuwane. Niemniej są takie, które zdaniem administratorów regulaminu nie łamią, ale rozgrzewają tablicę grupy do czerwoności. Podam przykład posta, który w całej historii grupy miał najwięcej komentarzy – było ich niemal 600.

Post dotyczył praktyki wychowania dziecka w zgodzie z wiarą katolicką. Autor zaznaczył z góry, że prosi o komentarze tylko te osoby, które mierzą się z podobnymi wyzwaniami. Tak się jednak nie stało. Wśród współczesnych ojców jest wielu takich, którzy nie uznają kościoła katolickiego za korzystne źródło inspiracji do lepszego ojcostwa. Na tym tle domagali się usunięcia posta z grupy. Dyskusja była bardzo zażarta i wymagała usunięcia sporej liczby niecenzuralnych komentarzy z obu stron. Muszę też przyznać, że na uznanie zasługiwały inteligentne riposty. Często do bólu złośliwe lub ośmieszające adwersarza, nie przekraczały jednak granicy dobrego smaku.

Po długich dyskusjach i namyśle postanowiliśmy z Jarkiem post zachować. W czasie spontanicznego lajwa wyjaśniliśmy, że jeśli ktoś z nas widzi w jakiejkolwiek religii inspirację do lepszego ojcostwa, to nieważne, czy przykłady pochodzić będą z Nowego Testamentu, Koranu, Tory czy Bhagavat Gity – mają prawo pojawić się w grupie. I tak jak nie wszyscy widzą wartościową inspirację w zachęcaniu dzieci do łucznictwa, tak nie wszyscy muszą widzieć inspirację dla siebie do lepszego ojcostwa pochodzącą z kazania księdza. Ale będą tacy, którym ten post pomoże.


Jesteśmy różni, tak jak różne są nasze dzieci. Dlatego możemy się tak wiele od siebie nauczyć. Możemy ciągle się rozwijać. I codziennie stawać się Lepszym Tatą. ?❤️?


Tomasz Smaczny on EmailTomasz Smaczny on FacebookTomasz Smaczny on InstagramTomasz Smaczny on LinkedinTomasz Smaczny on Youtube
Tomasz Smaczny
Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić.
Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zobacz także:

recent_post_slider category="67" limit="5" design="design-3" hide_post="6557"