To jest artykuł z cyklu Praktyczna ścieżka smacznego życia. Jesteś tu pierwszy raz? Nie przejmuj się! Możesz zacząć w dowolnym momencie.
Najlepiej jest iść tak, żeby dojść tam, gdzie się chce i w czasie, który się na to przeznaczyło. A jeszcze przy okazji czerpać radość z drogi. Dobrze jest mieć wypróbowanych towarzyszy podróży, praktyczny plan i odpowiedni bagaż. A kiedy się dojdzie do celu – wiedzieć co dalej.
Zapraszam cię na kolejny sprawdzony trop, z których możesz skorzystać, by iść bezpiecznie i dojść szczęśliwie tam, gdzie sobie wymarzysz w Nowym Roku. Dzisiejszym tropem jest Strategia Nietschego.
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.
To jest hasło tej strategii.
Wszystko jest dobre, co możesz wykorzystać by wzmocnić swoją moc. Więc zasadniczo – wszystko jest dobre, bo wszystko możesz wykorzystać, by wzmocnić swoją moc.
To strategia aktywności, siły charakteru, twórczego dążenia i wiary w powodzenie. Wysiłek, dążenie, zmaganie się, wyzwania to okazja do afirmacji i doskonalenia siebie.
Jeśli jednak taktujesz je jako dopust boży, a w życiu najbardziej cenisz sobie święty spokój i bezpieczeństwo – ta strategia nie jest dla ciebie.
Nie jest dla ciebie, jeśli głównie kieruje tobą strach i poczucie krzywdy.
Nie jest także dla ciebie, jeśli nie potrafisz wzbudzić w sobie woli mocy, która sprawia, że pociąga cię przekraczanie własnych granic, stawanie się „nad-człowiekiem”.
To była już ostatnia ze strategii. Przyswajaj sobie te, które Ci się sprawdzają. Twoje strategie stają się częścią Ciebie, a wraz z praktyką stają się Twoim charakterem. Za tydzień zaczniemy minicykl czterech praktyk. Praktyki, czyli zwyczajne codzienne zachowania. Wykonujesz je niezależnie od tego czy i jaką strategię obierzesz, niezależnie od stosowanych narzędzi, od Twoich nastrojów czy zmiennych momentów. Istnieją takie praktyki, które zawsze są pomocne – warto je stosować, utrwalać, wzmacniać – one budują Ciebie i Twoją moc. Zaczniemy od… Radości.